FAQPomoc   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  Polskie Forum Kryminalne 
Obecny czas to Czw 11:54, 28 Mar 2024  ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 RejestracjaRejestracja 
 

   Forum Polskie Forum Kryminalne Strona Główna -> Sebastian Wątroba Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
 texty komisarzy   
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  


amanda
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:03, 21 Lut 2007    Temat postu: texty komisarzy
Asia: Swoją drogą to niezła ta menażeria. Facet zdradza żonę na jej oczach, a córka go śledzi i szantażuje.
Sebastian: Ta mała powiedziała, że ta blondyna zna poprzednią dziewczynę ojca czyli Tereskę…
Asia: No to mogły mieć spółkę. Jedna blondyna go otruła, a druga okradła…
Sebastian: Tak…a trzecia siedzi kolo mnie. Trochę za dużo tych blondynek…
Asia: Ja mam alibi…o 2 w nocy byłam na komendzie.
Sebastian: O! Ktoś to może potwierdzić?;
Na komendzie:
Sebastian: Trzeba pojechać do tego klubu Impresja i się rozejrzeć tam trochę.
Asia: No chyba, że pojedziesz tam sam…
Sebastian: No chyba nie…Afrodytę musimy zgarnąć, zanim rozejdzie się po mieście, że jej szukamy.
Asia: No chyba nie myślisz, że mam się przebrać za jakąś wydekoltowaną panienkę…jak Ty to sobie wyobrażasz?
Sebastian: Aśka na tego Rudolfo nic nie mamy. A bez niego nie trafimy do niej. On ją nam musi wystawić.
Sebastian: Zrobimy mały teatr. Po prostu przebierzesz się za fajna dupcię do towarzystwa i pokręcimy się przy barze.
Asia: A skąd Ty weźmiesz platynową kartę? Pożyczysz od Komendanta wojewódzkiego?
W lokalu:
Asia w wieczorowej sukience i Sebastian w garniturze podchodzą do baru:
Barman: Coś państwu podać?
Sebastian: Tak. Dla pani coś mocnego, bo jest bardzo blada a dla mnie gin z tonikiem.
Sebastian (do Asi): Cały wieczór będziesz taka markotna?
Asia: To kwestia towarzystwa.
Sebastian: Uśmiechnij się…
Asia: Nie chce mi się!
Sebastian: Wiesz co? To może znajdź sobie innego sponsora co?
Asia: Bardzo chętnie!
Asia siedzi sama przy barze, podchodzi do niej jakiś gość
Facet: Ładnie pani wygląda.
Asia: Tak pan myśli?
Facet: Jest pani sama?
Asia: Niestety już nie (wściekła)
Facet: Mogę się panią zaopiekować…
Asia: To może być dla pana niebezpieczne…
Facet: Ostrzega pani czy proponuje?
Asia: Ostrzegam!!!
Powrót do góry     

alisa
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:06, 21 Lut 2007    Temat postu:
A o to rozmowa z Jasnowidza
Najpierw wylałeś kawę na dokumenty, potem depnąłeś w tą kradke na Pomorskiej a potem depnąłeś w...
Sebastian: No bo jak do cholery nie można zrobić takiej kradki, a gdyby dzieciak skręcił nogę
Asia: A filiżanka była dziurawa.
Sebastian: Aśka dobra może to nie jest mój najlepszy dzień.
Asia: Będę cię chronić.
Sebastian: I tego się właśnie boje.
***
Sebastian: Tak wogóle to kto zaginął?
Asia: Nastolatka dostaliśmy zgłoszenie jak czyściłeś sobie buta.
Sebastian: Noo bardzo śmieszne.
Asia: Ty włącz kamerę może to ci się dzisiaj uda co.
Sebastian: Przy tobie wszystko mi się uda.
***
Sebastian: Aśka ależ ty znasz to życie.
Asia: A ty uwarzaj bo ci zaraz drzwi odpadną i wylecisz z samochodu.
Sebastian: Nigdy nie miałaś pechowego dnia?
Asia: No ty mógłbyś za to zagrać dziś różową pantere.
Sebastian: Dobrze dobrze.
Asia zaczeła nucić Różową pantere.Na komendzie Przemek idzie i nuci pantere, za chwile Tomek też nuci.
Sebastian: Co wy policyjny chórek zakładacie?
Seba własi do biura.
Sebastian: Dziękuję ci partnerko widze, że już pochwaliłaś się wszystkim o moim nie farcie.
Asia: Nie wiem o co ci chodzi.
Powrót do góry     


Aneta
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:06, 21 Lut 2007    Temat postu:
Sebastian:Aśka, słyszałaś?? Strzał!
Asia: Chyba w twojej głowie.
Sebastian: Aśka ale ja mówię poważnie!
Asia: Niech się pani nie przejmuje. To zboczenie zawodowe.;;;
Sebastian Nic, nic. Czasami lubię ze sobą poważnie porozmawiać.;;;
Sebastian: I jak tu zrozumieć kobiety...

Asia: Sebastian, nie pal tutaj! Zmiłuj się. Mało ci dymu ostatnio?;
Pan prokurator: Pani Joanno. Wszystkie gazety dziś tylko o nim. CZY WYŚCIE POWARIOWALI?
Asia i Sebastian spojrzenia w stylu "o Boże!";

Sebastian: To całe jego bohaterstwo...(telefon)Trzeba wszystkim udowodnić, że jest dobry. I tyle.
Asia: Stary.
Sebastian zdjął nogi z biurka.
Asia: Dzień dobry...Tak, oczywiście(spojrzenie w sufit)...Tak, zajmiemy się tym...Do widzenia.
Sebastian: Niech zgadnę. Wydział z banku. Pewnie mamy robotę...
Asia pokiwała głową.
Sebastian: Najgorszą?
Asia znowu pokiwała głową.;

W trakcie obserwacji, w samochodzie:
Sebastian:(...)czy kino, czy piwo i mecz w telewizji. No, a tu strażak rozwiązał mi problem w sześć sekund.
Asia: Nie przejmuj się. Też bym wolała robić co innego, a nie siedzieć tutaj z tobą.
Sebastian: Tak to byś siedziała w domu i się nudziła. Znając ciebie.
Asia: Jakoś bym sobie poradziła bez ciebie, wiesz? Myślę, że lepiej, niż myślisz.
Sebastian: To nie myśl.;
Sebastian: No, a tu masz jakąś nerwową panią...
Asia: Babcia sobie źle pin wpisała.;
Sebastian: Uwielbiam takie "dobre rady". Mogłabyś mnie zapytać to bym ci to samo powiedział.
Powrót do góry     


Amanda
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:08, 21 Lut 2007    Temat postu:
Sebastian: Ta telewizja ma dwie blondynki miałabyś szanse
Aśka: Odwal się !

Barman: Asia? Nie poznajesz mnie. Marek. Marek Siódym.
Asia: Marek? (do Sebastiana)Chodziliśmy razem do liceum.
Barman: Nie tylko do liceum. Byliśmy parą.
Sebastian: No! To widzę, że robi się ciekawie. Macie chwilę na pogaduchy. Idę zrobić kawę.;
Przemek: Zrobisz też dla mnie?
Sebastian(zirtowany): Stary, czy ja wyglądam na ekspres do kawy?
Przemek: Powiedz mi, przydał się wam na coś ten goguś?
Sebastian: Goguś? Nawet nie mów takich rzeczy głośno przy Aśce.
Przemek: Czemu?
Sebastian: Bo to jest jej szkolna miłość, wyobraź sobie.
Przemek: No, nieźle. Dobrze, że tego nie słyszy bo znowu bym podpadł.;
Barman(do Sebastiana): Stary. Fajna laska, nie?
Sebastian: No, fajna.
Barman: Ej, powiedz mi coś stary, bo nie wiem jak do niej grę zacząć.
Sebastian: Wybacz, stary. Będziesz ją jednak musiał wyciągnąć na piwo jak się chcesz czegoś dowiedzieć. Może tobie się uda?;
Sebastian: Aśka! Chyba musimy poważnie porozmawiać!
Asia: A, weź. Bujaj się.;
Asia: Przesłuchaj go. Odbierz mnie ze szpitala, dobra?
Sebastian: Dobra, ale ten błysk w oku...
Asia: Odwal się.

Ochroniarz: O co chodzi?
Sebastian: O to, że wczoraj zapomniałeś nam powiedzieć o kilku ważnych rzeczach
Ochroniarz: Tak, niby o czym?
Asia: A niby o tym, że były wysyłane anonimy, że było parę włamań...i że był napad na sklepikarza
Ochroniarz: O napadzie nic nie wiem
Sebastian: A o innych rzeczach?
Ochroniarz: Też
Sebastian: Słuchaj bez mózgu, to nie jest Sycylia, rozmumiesz?! Tutaj takie numery nie przechodzą. Ja nie wiem, czy wasz szef karze przymykać na to wszystko oko czy sami tak działacie, ale jeżeli tak, to wasi szefowie będą włóczyć się po sądach, a ty pójdziesz siedzieć, pasuje ci to?
Ochroniarz: Słuchaj stary, o co Ci chodzi w ogóle? Ja już wszystko powiedziałem
Sebastian: Dobra, przekonałeś mnie, to jednak jesteś półmózgiem
Asia: To są klucze do wszystkich sklepów?
Ochroniarz: Tak
Sebastian: Co robiłeś wczoraj między 5 a 7?
Ochroniarz: Już mówiłem, siedziałem tu
Sebastian: Cały czas? W jednym miejscu? Na tym polega twoja praca?
Ochroniarz: No wyobraź sobie, że tak
Sebastian: No to w takim razie powiedz mi k**** jak macie pilnować tego obiektu, skoro cały czas siedzisz na dupie w jednym miejscu, co?
Ochroniarz: Robimy małe obchody, nie?
Sebastian: K****, sam jesteś jak mały obchód
Asia: No to pojedziesz teraz na większy obchód
Sebastian: Zostaw sobie tą bulwarową prasę, kubeczki, orzeszki i inne gadżety i zbieraj się

Aska : C za wredna franca
Sebastian : Do złudzenia mi kogoś przypomina
Powrót do góry     


Aneta
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:09, 21 Lut 2007    Temat postu:
Aśka: Czego tam szukasz?
Sebastian: Soczewka mi wypadła.
Aśka: Przecież ty nie nosisz soczewek.
Sebastian: Żartuję. Kabel mi się wypiął.

Asia: Niewyspany?
Sebastian: Daj spokój. Wychodzę z domu - ciemno. Wracam do domu - ciemno. Jeszcze to przeziębienie mnie nie puszcza, ale...na dzień dobry dostałem raport od techników.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer Gadu-Gadu
Powrót do góry     


alisa
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:10, 21 Lut 2007    Temat postu:
Policjant: Dobrze, że jesteście. Ja się zmywam. Teraz wy się męczcie z tym furiatem.;
Asia: Trzeba na spokojnie pogadać z dziewczyną, nie?
Sebastian: To raczej mało prawdopodobne jeżeli w pobliżu będzie ten bullterier.;
Sebastian: Zbieraj się.
Asia: Czy ty w ogóle czytałeś te akta.
Sebastian: Nie odrobiłem zadania ale na pewno ty przeczytałaś więc mi opowiesz. Chodź.
Asia: Oczywiście, cwaniaczku.;
Sebastian: A swoją drogą to nie chciałbym, żeby mój ojciec był niespełnionym artystą. Bo jak się go słucha to...
Asia: ...to masz wrażenie jakbyś siedział w teatrze, nie?;
Asia: Możemy porozmawiać?
Okoń: Mam batagan w domu.
Sebastian: Nie szkodzi. My nie jesteśmy z sanepidu.;
Sebastian: A co tutaj tak ładnie pachnie?
Asia: Znajomy zapach. Jakieś ZIÓŁKA?
Okoń: Kadzidełka. Chińskie.;
Sebastian: No tośmy sobie pogadali. Za wszystkie czasy.;
Asia: Słyszałeś?
Sebastian: Ta. Słyszałem. Pewnie ujarał się tym zielskiem i teraz ma "wizję przyszłości".;
Asia: Jak odjadą to pogadamy z tą jej przyjaciółka, wiesz?
Sebastian: Dobrze, pani kierownik.
Asia: Zwykle ty jesteś kierownikiem. Żal ci?;
Sebastian: Cóż za obywatelska postawa. Człowiek chętny do współpracy.;
Niby-włoch:(...)Przyszliście po samochów, prawda? Rodzinny, zapewne. Jesteście młodym małżeństwem, ciekawe ile? Tak...rok? Niebawem rodzina się wam powiększy. Potrzeba większego autka. Mam rację?
Sebastian: No, powiedzmy. Nie ukrywam, że jesteśmy zainteresowani tą terenówką. Potrzebuję czegoś dużego i drogiego. Wie pan, żeby zaimponować przed sąsiadami.
Niby-włoch: Proszę pana. To jest pojazd w sam raz dla państwa. Mało używany, garażowany, dwulatek. Nic dodać, nic ująć.
Sebastian: To co? Może jakaś jazda próbna?
Niby-włoch: No. To lubię! Zapraszam.
Sebastian: Jedziesz, KOCHANIE?
Asia: Jadę kochanie.;
Sebastian: Dobra, koleś posłuchaj. Jeszcze raz zobaczę cię pod szkołą z jakąś panienką to dowiesz się, co to znaczy kreatywne śledztwo
Powrót do góry     


Aneta
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:11, 21 Lut 2007    Temat postu:
Sebastian: No to jedźmy tam. Może nas do jakiegoś filmu zatrudnią...
Asia: Zwłaszcza ciebie, z takim głosem.
Sebastian: Śmiej się. Moja wina, że jestem przeziębiony? To przez tę robotę.
Asia: To co ty nocami robisz?
Sebastian: Prowadzę obserwacje.

Facet: Jest pani sama?
Aśka: Niestety już nie - powiedziała taka wkurzona

Albo jak siedziała przy barku z Sebastianem.

Seba: Uśmiechnij się!
Aśka: Nie chce mi się!
Seba: Może za chwile jeszcze powiesz, że Cię głowa boli?
Aśka: Już mnie boli - po chwili zastanowienia
Seba: Wiesz co? To może znajdź sobie innego sponsora, co?
Aśka: Bardzo chętnie!!

Asia: Chcesz z nią zagrać w serialu?
Sebastian: Nie, no coś ty! Tylko z tobą!

(...)A pani z taką buzią mogłaby spróbować w tej branży. Może jakiś film?
Asia: Seriale kryminalne

( w samochodzie Joanna rozmawia przez telefon)
Asia: No i co?? Macie wszystkich, którzy wchodzili do przyczepy? Panią od charakteryzacji też... To ją namierzajcie.. A dyżurny planu? Na nim najbardziej nam zależy. No i co jeszcze ( do Sebastiana)
Sebastian: Dobrą Lavazze ze spienionym mlekiem....
Asia: ( do telefonu) Jak będzie dobra kawa to pan komisarz powie jak się wczoraj popisał przed podejrzanym..... No, wiedziałam, że dasz się przekonać. Na razie. Hej. ( odkłada słuchawkę)
Sebastian: Ty Paplo! Od razu wszystkim musisz rozgadać. Bez tych moich pomysłów byśmy z nudów umarli....
Asia: Twoje pomysły nie są śmieszne a w ogóle to nie jest moje jedyna rozrywka.
Sebastian Tak tak, wiem... Jest jeszcze dobre kino, ostatnio bywasz często na planach filmowych
***
( Na komendzie kilka osób czeka na nich na korytarzu z kawą)
Ola: Dobra kawa jest. Informacje..
Asia: Później...
Tomek: Jak to później? Asia, przecież obiecałaś!
Powrót do góry     


Alisa
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:12, 21 Lut 2007    Temat postu:
Asia: po śmierci dostała dużą dawkę promieni rentgenowskich. Czy ty mnie w ogóle słuchasz?
Sebastian: Oczywiście. Staram się skojarzyć fakty. Zobacz.
(dał Asi gazetę)
Asia: Mamy czas na chodzenie po wystawach?
Sebastian: Chyba będziemy musieli.;
Bożek: A prywatnie? Też razem jesteście?
Sebastian: Nie, a co? Chcesz ją prześwietlić?


Asia: Ty masz jakieś zaćmienie?
Sebastian: No nie rozumiem twojego migowego. Co jest?
Przemek: Mam dwie wiadomości: dobrą i złą.
Asia: ZŁĄ!
Przemek: Prasa oszalała. Stary będzie udzielał wywiadu.
Sebastian: Hmm. A ta dobra?
Przemek: No nie będzie miał tyle czasu dla nas.

Seba: Szukamy pewnej pary adidasów model enzam
Dziewczyna: Ale ... ale do tego to potrzebujecie chyba rozkaz rewizji
Aśka: Nie rozkaz tylko nakaz i nie rewizji tylko przeszukania. A tak w ogóle to go wcale nie potrzebujemy

Seba: Od godziny nic się nie dzieje poza tym, że ta Birkowska wyszła z domu
Aśka: Spokojnie. Jak to ona to zrobi jakiś ruch
Seba: Ciekawe gdzie jest mamuśka
Aśka: Może na kolacji u prezydenta miasta

Seba: Taa
Seba się wierci
Seba: Cholera zimno. Masz tam jeszcze coś herbaty w tym magicznym termosie
Aśka: Nie mam
Seba: Daj mi bo jak nie to zapalę papierosa
Następuje słynne już przejęcie kubeczka
Aśka: No i proszę
Tak krzyknęła, że Seba prawie się zakrztusił. Wysiadają z samochodu, bo dziewusia coś kombinuje
Powrót do góry     


Aneta
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:14, 21 Lut 2007    Temat postu:
Aśka: Pokaż pysia
Sebastian: Aśka…
Aśka: Jesteś bardzo fotogeniczny, naprawdę bardzo, bardzo..
Sebastian: A co, chcesz to wysłać na konkurs komendy powiatowej policji?
Aśka: Nie… Moje ulubione zwierzątko
Sebastian: Daj spokój, siedzimy tu jak…Nie wiem po jaką cholere tak wcześnie żeśmy przyjechali, a jak się okaże, że ten koleś nie ma z tym nic wspólnego?
Aśka: I jeszcze raz…

Asia: Zobacz jak oni stoją, jak dwa kołki
Tomek: Widać ich na kilometr
Asia: Kasia i Rafał, poudawajcie trochę parkę, stoicie jak kołki
Kaśka: Ok
Rafał: Przyjąłem
Asia: I te radia pochowajcie..

Chłopak: Puszczaj szmato!
Asia: Stul pysk!

Asia: Sebastian, ja wiem, że mężczyźni myślą, że lodówka zapełnia się sama, ale to był mój obiad!
Seba: Miałem taki sam, pewnie mi Maciek zjadł

Sebastian: Musisz kupować więcej tych serków
Asia: Nawet mnie nie denerwuj
Sebastian: Naprawdę, bardzo dobre


Aska do Sebastiana :
No w niezłe miejsce mnie zabierasz

ojczym ofiary:Zgupiała pani czy co?!
Asia:Jak pan widzi,nic mi nie jest

Asia: To mogło spotkać każdego z nas. Dopadniemy tego sku*****na.;
Sebastian(do Asi): Dzień dobry pani komisarz! Wsiadaj, bo zamarzniesz.
Asia: Tak się o mnie martwisz?
Sebastian: No jasne!
Asia: Kurczę, dobrze, że przyjechałeś.
Sebastian: Co się tak nagle stało?;
Asia Pół nocy nie spałam. Cały czas dzwoniłam w sprawie Marka.
Sebastian: ic dziwnego. Stary postawił na nogi cały wydział.;
Sebastian: Zastanawiam się, ile policjantów używa emerytury w dobrym zdrowiu.
Asia: Mam nadzieję, że większosć.;
Asia; Wiesz, trochę psycholi w życiu widzieliśmy, nie?;
Przesłuchiwany: Starym Oplem.
Asia: Kolor.
Przesłuchiwany: Biały. To dobrze czy źle?
Asia(ze skwaszoną miną): To się jeszcze okaże. Narazie jesteś wolny.;
Sebastian:(...) jak mnie wywalą z roboty.
Asia:Masz szansę.
Sebastian:Mhm.
Asia: Ja też, przy tobie. Chodź.
Sebastian: Wolę doczekać emerytury. Niż robić za ciecia.;
Sebastian: Chyba źle założyłaś. Lewy na prawą.
Asia: Spojrzenie na maxa.;
Asia: Trzeba sprawdzić tę...jak jej tam...
Sebastian: Ochraniacze.
Asia: Coo?
Sebastian: Zdejmij te cudowne, niebieskie ochraniacze. No chyba, że chcesz w nich chodzić po miescie.
Asia: Cholera.;
Asia: Widziałeś listę właścicieli Opli? To zobacz.
Sebastian: K***a m*ć. WIEDZIAŁEM.

Sebstian: Strzał!
Aśkaa: Chyba w twojej głowie. Wydawało Ci się.
Sebastian: Mówię poważnie słyszałem strzał.
Aśka: Niech pani się nie przejmuje to zboczenie zawodowe

Asia; ciekawe kiedy ja ubiore do pracy takie kozaki
Sebastian; chyba w drugim wcieleniu, a z resztą nie musisz bo fajnie wygłądasz...
Asia; ty już lepiej nic nie gadaj bo ci jeszcze większy ten nos urośnie
Powrót do góry     


Aneta
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:14, 21 Lut 2007    Temat postu:
Aśka: Pokaż pysia
Sebastian: Aśka…
Aśka: Jesteś bardzo fotogeniczny, naprawdę bardzo, bardzo..
Sebastian: A co, chcesz to wysłać na konkurs komendy powiatowej policji?
Aśka: Nie… Moje ulubione zwierzątko
Sebastian: Daj spokój, siedzimy tu jak…Nie wiem po jaką cholere tak wcześnie żeśmy przyjechali, a jak się okaże, że ten koleś nie ma z tym nic wspólnego?
Aśka: I jeszcze raz…

Asia: Zobacz jak oni stoją, jak dwa kołki
Tomek: Widać ich na kilometr
Asia: Kasia i Rafał, poudawajcie trochę parkę, stoicie jak kołki
Kaśka: Ok
Rafał: Przyjąłem
Asia: I te radia pochowajcie..

Chłopak: Puszczaj szmato!
Asia: Stul pysk!

Asia: Sebastian, ja wiem, że mężczyźni myślą, że lodówka zapełnia się sama, ale to był mój obiad!
Seba: Miałem taki sam, pewnie mi Maciek zjadł

Sebastian: Musisz kupować więcej tych serków
Asia: Nawet mnie nie denerwuj
Sebastian: Naprawdę, bardzo dobre


Aska do Sebastiana :
No w niezłe miejsce mnie zabierasz

ojczym ofiary:Zgupiała pani czy co?!
Asia:Jak pan widzi,nic mi nie jest

Asia: To mogło spotkać każdego z nas. Dopadniemy tego sku*****na.;
Sebastian(do Asi): Dzień dobry pani komisarz! Wsiadaj, bo zamarzniesz.
Asia: Tak się o mnie martwisz?
Sebastian: No jasne!
Asia: Kurczę, dobrze, że przyjechałeś.
Sebastian: Co się tak nagle stało?;
Asia Pół nocy nie spałam. Cały czas dzwoniłam w sprawie Marka.
Sebastian: ic dziwnego. Stary postawił na nogi cały wydział.;
Sebastian: Zastanawiam się, ile policjantów używa emerytury w dobrym zdrowiu.
Asia: Mam nadzieję, że większosć.;
Asia; Wiesz, trochę psycholi w życiu widzieliśmy, nie?;
Przesłuchiwany: Starym Oplem.
Asia: Kolor.
Przesłuchiwany: Biały. To dobrze czy źle?
Asia(ze skwaszoną miną): To się jeszcze okaże. Narazie jesteś wolny.;
Sebastian:(...) jak mnie wywalą z roboty.
Asia:Masz szansę.
Sebastian:Mhm.
Asia: Ja też, przy tobie. Chodź.
Sebastian: Wolę doczekać emerytury. Niż robić za ciecia.;
Sebastian: Chyba źle założyłaś. Lewy na prawą.
Asia: Spojrzenie na maxa.;
Asia: Trzeba sprawdzić tę...jak jej tam...
Sebastian: Ochraniacze.
Asia: Coo?
Sebastian: Zdejmij te cudowne, niebieskie ochraniacze. No chyba, że chcesz w nich chodzić po miescie.
Asia: Cholera.;
Asia: Widziałeś listę właścicieli Opli? To zobacz.
Sebastian: K***a m*ć. WIEDZIAŁEM.

Sebstian: Strzał!
Aśkaa: Chyba w twojej głowie. Wydawało Ci się.
Sebastian: Mówię poważnie słyszałem strzał.
Aśka: Niech pani się nie przejmuje to zboczenie zawodowe

Asia; ciekawe kiedy ja ubiore do pracy takie kozaki
Sebastian; chyba w drugim wcieleniu, a z resztą nie musisz bo fajnie wygłądasz...
Asia; ty już lepiej nic nie gadaj bo ci jeszcze większy ten nos urośnie
Powrót do góry     


Aneta
Gość   ·  ·   · 
PostWysłany: Śro 17:15, 21 Lut 2007    Temat postu:
Aśka: Pokaż pysia
Sebastian: Aśka…
Aśka: Jesteś bardzo fotogeniczny, naprawdę bardzo, bardzo..
Sebastian: A co, chcesz to wysłać na konkurs komendy powiatowej policji?
Aśka: Nie… Moje ulubione zwierzątko
Sebastian: Daj spokój, siedzimy tu jak…Nie wiem po jaką cholere tak wcześnie żeśmy przyjechali, a jak się okaże, że ten koleś nie ma z tym nic wspólnego?
Aśka: I jeszcze raz…

Asia: Zobacz jak oni stoją, jak dwa kołki
Tomek: Widać ich na kilometr
Asia: Kasia i Rafał, poudawajcie trochę parkę, stoicie jak kołki
Kaśka: Ok
Rafał: Przyjąłem
Asia: I te radia pochowajcie..

Chłopak: Puszczaj szmato!
Asia: Stul pysk!

Asia: Sebastian, ja wiem, że mężczyźni myślą, że lodówka zapełnia się sama, ale to był mój obiad!
Seba: Miałem taki sam, pewnie mi Maciek zjadł

Sebastian: Musisz kupować więcej tych serków
Asia: Nawet mnie nie denerwuj
Sebastian: Naprawdę, bardzo dobre


Aska do Sebastiana :
No w niezłe miejsce mnie zabierasz

ojczym ofiary:Zgupiała pani czy co?!
Asia:Jak pan widzi,nic mi nie jest

Asia: To mogło spotkać każdego z nas. Dopadniemy tego sku*****na.;
Sebastian(do Asi): Dzień dobry pani komisarz! Wsiadaj, bo zamarzniesz.
Asia: Tak się o mnie martwisz?
Sebastian: No jasne!
Asia: Kurczę, dobrze, że przyjechałeś.
Sebastian: Co się tak nagle stało?;
Asia Pół nocy nie spałam. Cały czas dzwoniłam w sprawie Marka.
Sebastian: ic dziwnego. Stary postawił na nogi cały wydział.;
Sebastian: Zastanawiam się, ile policjantów używa emerytury w dobrym zdrowiu.
Asia: Mam nadzieję, że większosć.;
Asia; Wiesz, trochę psycholi w życiu widzieliśmy, nie?;
Przesłuchiwany: Starym Oplem.
Asia: Kolor.
Przesłuchiwany: Biały. To dobrze czy źle?
Asia(ze skwaszoną miną): To się jeszcze okaże. Narazie jesteś wolny.;
Sebastian:(...) jak mnie wywalą z roboty.
Asia:Masz szansę.
Sebastian:Mhm.
Asia: Ja też, przy tobie. Chodź.
Sebastian: Wolę doczekać emerytury. Niż robić za ciecia.;
Sebastian: Chyba źle założyłaś. Lewy na prawą.
Asia: Spojrzenie na maxa.;
Asia: Trzeba sprawdzić tę...jak jej tam...
Sebastian: Ochraniacze.
Asia: Coo?
Sebastian: Zdejmij te cudowne, niebieskie ochraniacze. No chyba, że chcesz w nich chodzić po miescie.
Asia: Cholera.;
Asia: Widziałeś listę właścicieli Opli? To zobacz.
Sebastian: K***a m*ć. WIEDZIAŁEM.

Sebstian: Strzał!
Aśkaa: Chyba w twojej głowie. Wydawało Ci się.
Sebastian: Mówię poważnie słyszałem strzał.
Aśka: Niech pani się nie przejmuje to zboczenie zawodowe

Asia; ciekawe kiedy ja ubiore do pracy takie kozaki
Sebastian; chyba w drugim wcieleniu, a z resztą nie musisz bo fajnie wygłądasz...
Asia; ty już lepiej nic nie gadaj bo ci jeszcze większy ten nos urośnie
Powrót do góry     
   Forum Polskie Forum Kryminalne Strona Główna -> Sebastian Wątroba Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

 Strona 1 z 1   
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
 Wybierz sortowanie postĂłw  
Wyświetl posty z ostatnich:   
Legenda
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin